Mindfulness w pracy – wzrost efektywności i relaks!
Praktyka mindfulness, czyli ćwiczenie uważności, ma wiele zalet. Pozwala uspokoić myśli, poprawić koncentrację, zmniejszyć stres i panować nad emocjami. O tym jak bardzo sprzyja dobremu samopoczuciu fizycznemu i psychicznemu pisaliśmy tutaj. Dziś analizujmy jak wprowadzić mindfulness w pracy, aby przynosił korzyści pracodawcy oraz pracownikom.
Nie dziwi, że w dzisiejszych czasach o mindfulness mówi się dużo. Rozwój technologii ułatwił nam komunikację i pracę, ale sprawił też, że nieustannie jesteśmy w sieci i w kontakcie. Codziennie odbieramy i reagujemy na dziesiątki powiadomień, smsów i e-maili. Oprócz tego, świat wokół nas pełny jest obrazów, dźwięków i innych bodźców. Wskutek takiego nadmiaru informacji nie potrafimy zachować spokoju czy skupić uwagi na rozmowie. Umykają nam wątki, tracimy cierpliwość, spada nasza wydajność i efektywność. Tak w życiu osobistym, jak i zawodowym.
Profity z uważności
Bez względu na to, jaki jest powód naszego roztargnienia czy nerwów, warto zdać sobie sprawę z tego, że mindfulness to jeden z najprostszych sposobów na poprawienie jakości naszego życia. Oczywiście nie rozwiąże on problemów zasadniczych, jak złe warunki pracy, ale pomoże zachować spokój na co dzień i nie dać się zjadać stresowi, np. przed ważną prezentacją albo zebraniem. Mindfulness praktykowała Hillary Clinton w trakcie kampanii prezydenckiej oraz Steve Jobs, założyciel i były prezes Apple Inc. Ćwiczenia z uważności prowadzone są w takich firmach, jak Google, ale też w szpitalach, więzieniach i szkołach na całym świecie. Wśród głównych korzyści, jakie dają znajdują się m.in. złagodzenie stresu i lęku, kontrolowanie emocji i wzmocnienie koncentracji, co w efekcie często przekłada się też na lepsze zarządzanie zadaniami i czasem oraz sprawne radzenie sobie z problemami.
Czym jednak jest mindfulness i jak go ćwiczyć? Słownik Cambridge podaje krótko, że jest to praktyka bycia świadomym swojego ciała, umysłu i uczuć w danej chwili, a poprzez to wytwarzanie poczucia spokoju. Mindfulness przypomina medytację i też ma z nią związek, ale nie trzeba go łączyć z żadną konkretną religią czy filozofią. Można go praktykować, siedząc po turecku i śledząc własny oddech, ale też w ruchu. Chodzi o to, aby oderwać się na moment od wszystkiego, co na zewnątrz i skupić się na tym, co dzieje się tu i teraz, a także wewnątrz nas. Nie roztrząsać jednak tego, co właśnie się wydarzyło albo może się zaraz wydarzyć. Pozwolić myślom płynąć, a sobie – czuć.
Mindfulness w pracy
W mindfulness, podobnie jak w przypadku innych ćwiczeń, ważna jest regularność. Można więc zaprosić do biura trenera, który przedstawi podstawy tej praktyki, ale na pewno lepszym pomysłem będzie zaproponowanie pracownikom specjalnego szkolenia. Jeśli są wśród nich osoby, które już wiedzą, w czym rzecz, być może znajdzie się miejsce, gdzie w ciszy i spokoju będą mogły praktykować? Czasem nawet kilka minut w trakcie dnia wystarczy, aby poćwiczyć uważność i bycie obecnym. Mogą w tym pomóc specjaliści, koledzy, ale też aplikacje takie, jak np. Calm. Wystarczy włożyć słuchawki do uszu i zamknąć oczy, aby na chwilę zapomnieć o deadline’ach i skupić się na sobie.
Praktykować można też spacerując i jedząc. Trzeba robić to po prostu świadomie. Kiedy siedzimy, skupienie uwagi na oddechu służyć ma osadzeniu nas w danej chwili. Kiedy wybierzemy się w przerwie na przechadzkę albo lunch, możemy zrobić to samo. Siedząc na ławce, skupić się na tym, jak słońce ogrzewa nasze policzki albo zdjąć buty i poczuć, jak to jest stąpać boso po trawie. Kiedy jemy, spróbujmy językiem rozpoznać wszystkie smaki. Nie oceniać, czy posiłek jest smaczny, a czuć, jak smakuje. Paradoksalnie te proste ćwiczenia pozwalają szybko uspokoić się i odpocząć. A nawet jeśli dzięki nim zjemy kanapkę bez pośpiechu i spoglądania w ekran telefonu, to już jest sukces!
Mindfulness w pracy kontra wielozadaniowość
Uważność warto też ćwiczyć przy biurku. Chociaż wielozadaniowość jest cenną umiejętnością, to już robienie wielu rzeczy naraz nikomu nie wychodzi na dobre na dłuższą metę. Zazwyczaj jednocześnie otwartych mamy kilka dokumentów, plików i kart, nierzadko także tych, które nie mają nic wspólnego z naszą pracą. Odpowiadamy na wiadomość, w tym samym czasie pisząc umowę, czytając raport lub rozmawiając przez telefon. Spróbujmy skupić się na tym, co jest teraz do zrobienia i nie rozpraszać się. Może w tym pomóc priorytetyzacja zadań albo specjalnie przygotowana playlista z muzyką.
Mindfulness w pracy a kultura organizacji
Mindlulness w pracy powinien być wspierany również przez kulturę organizacji. Nie jest to wyłącznie wspólne ćwiczenie albo wizyta trenera w biurze raz na jakiś czas. To budowanie takiego środowiska pracy, które wpływa pozytywnie na dobre samopoczucie i zdrowie pracowników na co dzień. Warto inwestować w programy wellness, kursy work-life balance, promować zdrową żywność i udostępniać benefity takie, jak karty sportowe lub kafeterie. Należy też pamiętać, że często przykład idzie z góry, w związku z czym zdrowy tryb życia przede wszystkim popularyzować powinni dyrektorzy, kierownicy i liderzy. Zacząć można już chociażby od zdrowych nawyków w miejscu pracy, jak np. regularne przerwy, które zamiast spędzać z telefonem w ręku, można wykorzystać, aby się przejść, zjeść coś dobrego albo porozmawiać ze współpracownikami.
Korzyści tu i teraz
Mindfulness, chociaż sam w sobie nie stanowi rozwiązania wielu problemów, z którymi borykamy się zarówno w pracy, jak i w domu, pomaga radzić sobie z nimi w sposób bardziej świadomy i mniej nerwowy. Pozwala zatrzymać się na chwilę i poczuć, jak na to, co się wydarza, reaguje nasze ciało i umysł. Przede wszystkim jednak zmusza nas do skupienia się na tym, co dzieje się tu i teraz. W pracy korzyści z mindfulness w prosty sposób przekładają się na wzrost efektywności, wydajności i produktywności praktykujących osób. Jeśli doda się do tego jeszcze zwiększoną odporność na stres, to chyba nie trzeba już specjalnie nikogo zachęcać do ćwiczeń, nawet w biurze?